Ryszard Zatorski recenzuje "Miłość i gniew" oraz "Sinobrodego"!
Pragnienie życia. Literackie namiętności i wyraziciele tych emocji (recenzja spektaklu "Miłość i gniew")
"Dramat Johna Osborne’a "Miłość i gniew" z lat 50. minionego wieku Jan Nowara ożywił i wydobył zeń nowe współczesne znaczenia. Widowisko w reżyserii dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru im. Wandy Siemaszkowej potwierdza, że z dobrej literatury można na scenie wydobywać ciągle treści poruszające widza, jego wyobraźnię i skojarzenia estetyczne."
Umrzeć z miłości
"Najpierw słowo, potem uczucie, słyszymy w jednej z tych dziesiątek niby sentencji z rozmyślań sprzedawcy butów Henryka, którego jakby od niechcenia i z zamierzonym znudzeniem kreuje Sławomir Gaudyn. Tych wyrazów uczucia, a raczej pragnień miłości z morderczym skutkiem, było co niemiara w tym spektaklu Jakuba Kasprzaka według sztuki "Sinobrody – nadzieja kobiet" Lei Loher w przekładzie Karoliny Bikont, który miał w Siemaszkowej premierę 11 i 12 maja br. na Małej Scenie im. Zdzisława Kozienia."
Ryszard Zatorski
Nasz Dom Rzeszów
Maj 2018
Czytaj cały numer magazynu Nasz Dom Rzeszów